Decoupage na drewnie

Jakiś czas temu zamarzył mi się sekretarzyk. Niestety żaden nie wpadł mi w ręce w owym czasie i,jak to mówią- z braku laku, zdecydowałam się na raczej standardowe biurko.
Jest całkiem proste, białe. Ma tylko jedną wadę - zbyt małą liczbę szuflad na różne skarby. Dlatego postanowiłam takie szufladki dostawić. Kupiłam więc szufladki w sklepi budowlanym i pomalowałam na biało. Żeby całość była bardziej dynamiczna i żywa, zdecydowałam się ozdobić szufladki dodatkowo metodą decoupage. Wybór padł na ludowe łowickie wzory.

Trochę inaczej

Tym razem kartki zrobione trochę inaczej - zupełnie bez użycia papierów ze wzorami.

Inspirację do wykonania pierwszej znalazłam u Dawns. Zamiast jednak stempli w kształcie lici użyłam stempelka w formie kwiatu gwiazdy betlejemskiej. 

Przy drugiej kartce postawiłam sobie za cel wykorzystanie malutkich kwadratowych stempli. Dodatkowo odbiłam kropki, które służą jako tło na dole kartki oraz wstążkę kupioną w Lidlu :).

Pierwsza świąteczna

Ostatnio ponownie zachwyciłam się video-wpisami Kristiny Werner i postanowiłam zrobić kartkę opartą na pokazywanym przez nią schemacie.  Ona zrobiła kartkę urodzinową ja zaś planowałam kartkę bożonarodzeniową.  Chciałam też wykorzystać nowo zakupiony papier ze wzorami świątecznymi. Po drodze jednak koncepcja się trochę zmieniła. Okazało się, że spora część wzorów była zbyt duża (w końcu to zestaw 12x12) i finalnie wykorzystałam jedynie kawałek z wzorem koronki. Pozostałe użyte papiery to ścinki z zeszłorocznych radosnych prób twórczych.

Motyle dla Ciebie

Początkowo kartka miała być ze wstążką umiejscowioną na centralnym podłużnym elemencie. Z pierwotnego zamysłu została w sumie tylko baza (karton w kolorze craft) oraz kolekcja papierów ozdobnych. Wykorzystałam papiery firmy Prima, a dokładniej linię "Nature Garden" kupioną kilka miesięcy temu w scrap.com.pl. Delikatne, ale nie przesłodzone wzory idealnie nadają się do tworzenia kartek okolicznościowych. W środku kartki odbiłam kilka motyli zostawiając dużo miejsca na napisanie życzeń.

Zakładka z wiśniami

Zwykle nie przywiązuje zbyt wielkiej uwagi do zakładek do książek. Może dlatego, że przeważnie czytałam w tramwaju i wychodziłam z założenia, że cokolwiek strojniejszą zakładkę szybko zgubię. Zatem używałam w roli zakładki zużytych biletów i innych skrawków papieru, które udało mi się znaleźć w torebce.
Nie mniej ostatnia czytana przeze mnie powieść leży sobie spokojnie na szafce nocnej, gdzie szansa na zagubienie czegokolwiek jest daleko mniejsza. Zatem postanowiłam: będę mieć scrapową zakładkę.
Zakładką ma kształt tagu, wykonana jest z recyclingowej tektury oraz papierów ozdobnych firmy K & Company, które jakiś czas temu zakupiłam w sklepie scrap.com.pl.

Bogate Candy u Stonogi

Skusiłam się i ochoczo biorę udział w candy na blogu http://stonogi.blogspot.pl

Butelka z kokardką

A właściwie dwie butelki - oczywiście z odzysku.
Pierwsza - po winie - nieco wyższa, ozdobiona metodą decoupage i kremowej papierowej serwetki z czerwonymi motywami, wykończona brązową wstążką i kokardką.
Druga - butelka po nieco bardziej wyskokowym alkoholu- także ozdobiona metodą decoupage i papierową serwetką w czerwoną kratę. Wykończona jest kremową koronką i czerwoną wstążką.
Razem powędrowały na szafeczkę na buty.

Jesienne "thank you"

Ostatnio znalazłam w sklepie kilka filcowych listków w jesiennych kolorach. Po chwili namysłu pojawiła mi się w głowie wizja kwadratowej "patchworkowej" karki więc wrzuciłam je do koszyka. Co prawda nie jestem wielką fanką łączenia brązu z zielenią i pomarańczą, ale wczoraj wieczór postanowiłam spróbować.
Z pierwotnego zamysłu zostało niewiele bo właściwie tylko liść :) Miała być wstążka- jest sznurek, miał być patchwork - jest recyklingowa tektura jako tło i jeden wzorzysty ale raczej subtelny papier. Do zrobienia zaś sentencji wykorzystałam drewniany stempelek "thank you".
Moim zdaniem wyszło jesiennie jesiennie.

Motylowe słoiki

Od jakiegoś czasu miałam ochotę kupić kilka naprawdę wielkich słoików i przechowywać w nich różne rodzaje makaronu - po części jako ozdoba, po części jako praktyczne pojemniki. I mimo że kilkukrotnie już przymierzałam się do zakupu, do tej pory nie znalazłam idealnych słoików. Zamiast tego postanowiłam zrecyclingować parę słoików po ogórkach konserwowych i wykorzystać je np. jako skrytkę na słodycze lub psie smakołyki.

Najpierw pomalowałam je na biało, potem dodałam odrobinę koloru i cracku i znów białej farby oraz wycięte z chusteczek motyle. Całość dopełniła wstążka znaleziona przypadkiem w pasujących kolorach i żółty ozdobny sznurek. Przez tą wstążkę przypominają mi nieco pełne miodu pojemniczki Kubusia Puchatka.

A tak oto prezentują się moje motylowe słoiki na łakocie :)

Zamiast magnesów na lodówkę

Przywykłam do przypinania różnych rzeczy na lodówkę za pomocą różniastych magnesów. Po przeprowadzce mam zabudowaną lodówkę więc czynić tego dłużej nie mogę.
Dobrą alternatywą jest tablica korkowa, ale takowa nie wpadła mi w oko podczas zakupów. Natomiast zupełnie nieoczekiwanie trafiłam na podobrazia i postanowiłam je wykorzystać.
Inspirację stanowiło zdjęcie zobaczone na jednym z portali (facebook, pinterest albo zszywka), którego teraz oczywiście nie umiem znaleźć. Otóż ktoś pomalował deseczkę w kolorowe kwadraty i na środku każdego przykleił spinacz do bielizny w pasującym kolorze (przynajmniej ja tak pamiętam to zdjęcie).
Postanowiłam zatem pomysł wykorzystać, jednak zamiast kwadratów rzecz oprzeć na kołach. Dodatkowo chciałam włączyć możliwości tablicy korkowej (przypinanie pinezek) zatem jako podstawy kół wykorzystałam korkowe podstawki pod szklaki/kubki. Dodałam kilka papierowych elementów oraz kawałki taśmy papierowej (washi tapes ) pasujących do kuchni (całość wisi bowiem w kuchni nieopodal lodówki), żeby moje podobrazie notatkowe nie sprawiało wrażenia pustego zanim doczepię do niego miliard karteczek.

Pastelowo słoneczna kartka

Tym razem chciałam spróbować wykorzystać na kartce tekturę (z odzysku oczywiście) ze względu na specyficzną teksturę tego materiału. Jednocześnie jednak kartka miała być chociaż trochę słoneczna. Wykorzystałam zatem błękitny papier Prima z motywem słońca oraz kilka papierowych jasnych żółtych kwiatków. Na koniec dodałam na obrazek słońca nieco brokatu.. nie do końca o taki efekt mi chodziło, ale ostatecznie nie jest tak źle.
Całość przykleiłam do białej bazy- nie chciałam bowiem żadnych dodatkowych "rozpraszaczy".
Wyszła więc kartka dosyć delikatna i stonowana, ale mimo wszystko letnia i słoneczna :)

Ocalić od zapomnienia

Chyba każda kobieta cieszy się kiedy dostanie kwiaty. Niestety (albo stety bo w tym może tkwi także ich urok) kwiaty są bardzo ulotne i niezwykle trudno zostawić jakiś ich ślad na dłużej. Czasem staram się suszyć niektóre, ale to nieszczególnie przedłuża ich .. życie. Pomijając fakt, że ususzone nie wyglądają jak świeże, są strasznie kruche. Wszystkie poprzednie nie przetrzymały przeprowadzki. Tym razem jednak postanowiłam ocalić pewną szczególną różyczkę i wymyśliłam, że schowam ją do słoika. W ten sposób nie jest narażona na żadne mechaniczne uszkodzenia i przetrwa dłużej. Do owej wyjątkowej różyczki (która nawiasem mówiąc bardzo ładnie się ususzyła w sensie kolorystycznym) dodałam kilka ozdobnych gałązek z innego bukieciku (także dosyć wyjątkowego). Słoik natomiast jest dosyć zwyczajny "recyclingowy" - to zwykły słoik po jakimś sosie. Żeby go nieco "upięknić" a jednocześnie nie zakrywać kwiatka dodałam na dole warstwę koronki i sznurka oraz ozdobiłam zakrętkę metodą decoupage używając serwetki.
W ten sposób powstała pamiątka - nie tylko lata.

Breloczek

Kiedy pierwszy raz dostałam do ręki kluczyki naszego autka od razu pomyślałam, że przydałby się do nich jakiś breloczek. Nie chciałam jednak nic kupować, ale wykorzystać to co skrywa mój schowek. Z drugiej strony nie chciałam niczego szczególnie kobiecego (używać go będę nie tylko ja). Ostatecznie wykorzystałam drobniutkie koraliki z literkami nawiązującymi do rejestracji oraz zawieszkę w kształcie człowieczka. Całość dopełnia ciemno-brązowy metaliczny koralik oraz czarna perła.
Breloczek nie jest duży więc nie utrudnia korzystania z kluczyka a nadaje mu osobisty charakter.

Wspomnienie lata

Niebawem lato się skończy i zastąpi je kolorowa jesień. Dominować zatem będą nieco cięższe i bardziej nasycone kolory. Korzystając zatem z ostatnich momentów tegorocznych wakacji zrobiłam lekkie letnie kolczyki. Okrągła baza wykonana jest z drutu pamięciowego, na który nawlekłam koraliki w subtelnych pastelowych kolorach. Zazwyczaj nie toleruje różowych dodatków, ale tutaj mały blado-różowy akcent pozwala przełamać żółty kolor i sprawia, że całość jest bardziej interesująca - więcej "się dzieje".
Bardzo proste kolczyki, idealne na upalne dni.

Nowy członek rodziny

A właściwie członkini :) trzyletnia suczka rasy mieszanej, bardzo pogodna i niezwykle przyjaźnie nastawiona do świata.  Urodzona pod Warszawa, przez większość życia mieszkała z moimi rodzicami a teraz jest z nami. Jest biało- czarna a ciekawym znakiem szczególnym jest biała plamka niedaleko nosa w kształcie serduszka, czego niestety na zdjęciu nie widać.

Trzydziestka

Pierwsza kartka, jaką zrobiłam na nowym miejscu, powstała ze specjalnej okazji: 30-tych urodzin mojego męża. Zupełnie niezorganizowana, rozrzucając papiery po podłodze zastanawiałam się co zrobić. Prezent dla niego znajdował się w niedużym czerwonym pudełeczku i właśnie ono stało się dla mnie punktem wyjścia. Postanowiłam okleić górę ścinkami papieru w kratę oraz guzikiem (finalnie znalazł się tam jeszcze kwiatek z papieru). Do zrobienia kartki użyłam tego samego papieru w kratkę oraz gotowych naklejek z życzeniami, gwiazdkami oraz liczbą 30.

Poza motywem kraty, wspólnym elementem jest także kolor czerwony (kartkę zapakowałam w czerwoną kopertę). Całość wyszła raczej "unisex" - nie jest to kartka typowo męska ze względu na użyte "lekkie kolory".

Po dłuższej przerwie, na nowym miejscu

Mam mieszane uczucia odnośnie przeprowadzek. Z jednej strony każda z nich domyka pewien etap, otwiera nowe możliwości. Pakowanie to doskonała okazja do przejrzenia rzeczy i wyrzucenia kilku zbędnych bądź zniszczonych drobiazgów. Czasem to także szansa na ponowne odkrycie czegoś zjawiskowego na dnie szafy - czegoś zapomnianego, co w kontekście nowej sytuacji można może zmienić swoje zastosowanie i stać się inspiracją.
Z drugiej jednak strony to konieczność zorganizowania swojej przestrzeni na nowo: dla mnie to równie przyjemne co frustrujące ze względu na nawyki i przyzwyczajenia.

Tym razem przeprowadzka była bardziej permanentna i ciągle nie mogę zorganizować sobie cichego kąta do zabawy. Korzystając jednak z chwili wolnego czasu, w prowizorycznym warsztaciku na podłodze zrobiłam dwie wakacyjne kolorowe bransoletki: niebieską i zielono- żółtą. 

Cecha wspólna: wykorzystanie koralików z koralików :)

Pomajówkowa kartka

Relaksująca majówka na wsi, daleko od tzw. zgiełku i pośpiechu wielkiego miasta dobiegła niestety końca.
Nie pozostaje zatem nic innego jak powoli wrócić do obowiązków zwykłych dni. Na szczęście na oswojenie się z tą myślą został mi cały dzień: niedziela. Wykorzystałam ją na zrobienie kolejnej kartki.
Tym razem kartka nie jest przeznaczona dla nikogo konkretnego, nie powiązana jest też z żadną konkretną okazją. Użyte kolory (brąz i zieleń) nadają jej uniwersalny charakter - unisex :) może być zarówno dla kobiety jak i mężczyzny.
Do zrobienia kartki wykorzystałam szablon z wyzwania 19 scrap.com.pl - bardzo prosty, ale dający wiele możliwości. Dodatkowo postanowiłam nie używać żadnych kwiatów na kartce. Centralny punkt stanowi zielony wiatraczek. Całości dopełniają motyle.