Chyba każda kobieta cieszy się kiedy dostanie kwiaty. Niestety (albo stety bo w tym może tkwi także ich urok) kwiaty są bardzo ulotne i niezwykle trudno zostawić jakiś ich ślad na dłużej. Czasem staram się suszyć niektóre, ale to nieszczególnie przedłuża ich .. życie. Pomijając fakt, że ususzone nie wyglądają jak świeże, są strasznie kruche. Wszystkie poprzednie nie przetrzymały przeprowadzki. Tym razem jednak postanowiłam ocalić pewną szczególną różyczkę i wymyśliłam, że schowam ją do słoika. W ten sposób nie jest narażona na żadne mechaniczne uszkodzenia i przetrwa dłużej. Do owej wyjątkowej różyczki (która nawiasem mówiąc bardzo ładnie się ususzyła w sensie kolorystycznym) dodałam kilka ozdobnych gałązek z innego bukieciku (także dosyć wyjątkowego). Słoik natomiast jest dosyć zwyczajny "recyclingowy" - to zwykły słoik po jakimś sosie. Żeby go nieco "upięknić" a jednocześnie nie zakrywać kwiatka dodałam na dole warstwę koronki i sznurka oraz ozdobiłam zakrętkę metodą decoupage używając serwetki.
W ten sposób powstała pamiątka - nie tylko lata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz